Kuchenny brutal

zanim spytasz co na początek wpisz w google: mora lub frosts ;-)

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1093
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Kuchenny brutal

Post autor: Tanto »

sobie takiego 'wystrugałem' ...a teraz boję się o palce jak używam ;-)
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
grubość ostrza ok. 1 mm
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1081
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Re: Kuchenny brutal

Post autor: Dąb »

Fajny , inspirowałeś się saxami, czy tak wyszło przypadkowo?
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1093
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Re: Kuchenny brutal

Post autor: Tanto »

To nie przypadek, a kolejne wcielenie zmodyfikowane po testach poprzedniego. Wiem że tego typu kształt ma długą historię i małą popularność, ale nie to było u podstaw. Od dawna szukam optymalnego dla mnie kuchenniaka. Jednym z założeń był minimalny styk ostrza z deską do krojenia, stąd 'odwrócony' czubek i lekkie przełamanie ostrza względem chwytu. Jest tu też oddziaływanie podprogowe na innych użytkowników bo żeby przejechać całym ostrzem po desce trzeba nienaturalnie ustawić rękę ;-) Szlif 'dłutowy' to eksperyment, do tej pory nie miałem nic tak ostrzonego; mam kilka zastrzeżeń ale to pewnie dlatego że jeszcze dobrze się nie poznaliśmy.
Następnym etapem będą eksperymenty z hartowaniem częściowym (samo ostrze), więc powstanie jeszcze kilka podobnych. Ciekawostka - jest duży problem z nagrzaniem tego żelastwa, przy pomocy palnika gazowego na kartusze 'spray', do stanu który pozwolił by choćby na próbę hartowania. Rzekł bym nawet że się nie da.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Dąb
Posty: 1081
Rejestracja: 08 lut 2008, 19:47
Lokalizacja: Gorzów
Płeć:
Kontakt:

Re: Kuchenny brutal

Post autor: Dąb »

Szlif jednostronny jest specyficzny i trzeba się na niego "przestawić". Moim ulubionym nożem do zgrubnej obróbki, przy struganiu figurek jest nóż kiridashi. Wiem , że kuchnia to inny typ materiału niż drewno , więc tu może być różnie. Chociaż Ewenkowie sobie chwalą i potrafią nawet siekiery ostrzyć jednostronnie.
https://www.instagram.com/whittling_bushcraft/

Cała tajemnica wiedzy puszczańskiej, tkwi tylko i wyłącznie w chęci jej zdobycia. Nie są potrzebne do tego niezmierzone odmęty pierwotnej puszczy. Nie jest potrzebny super sprzęt czy ubranie rodem z kosmicznych technologi. Wystarczy chcieć, oglądać, czytać i próbować. Nie zrażać się niepowodzeniami. Proste - ale to cała tajemnica. Szkoda, że większość adeptów leśnej ścieżki nie potrafi tego zrozumieć...

"Płyń pod prąd - z prądem płyną tylko śmieci "
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 814
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Re: Kuchenny brutal

Post autor: Parthagas »

Żeby dobrze zahartować powinieneś go najpierw odpuścić, a potem wygrzać min. 20 minut. Osobiście hartuję częściowo, a potem stosuję odpuszczanie powrotne (nie odpuszczam w piekarniku). Zwróć uwagę, że hartując częściowo/selektywnie możesz doprowadzić do wygięcia ostrza. Dobrze je "złapać" między dwie proste sztaby tuż przed hartowaniem. Jakby co, pytaj. Jeśli przerabiałem ten problem, pomogę.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1093
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Re: Kuchenny brutal

Post autor: Tanto »

Jak będzie czas na odpalenie kotliny to wszelkie potencjalne problemy wylezą spod kamienia ;-) Na chwilę obecną testuję jak ten materiał sprawuje się w stanie surowym, (prawie) bez traktowania wysoką temperaturą ...i nie jest źle. Oczywiście nie kroję mrożonek, kości itp.
Nie pisałem o materiale z którego jest zrobiony, to piła od traka taśmowego.

Czym zabezpieczasz niehartowaną część ostrza?
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 814
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Re: Kuchenny brutal

Post autor: Parthagas »

Na ogół jest to stal NCV1, moja ulubiona. Pierwsze noże robiłem z trakowej na zimno i dawały radę. Ostrze octowałem, można wytrawić w chlorku żelaza. NCV1 nie łapie tak rdzy jak resor, ale nierdzewna nie jest. Niestety, trzeba dbać, posmarować filmem olejowym.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1093
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Re: Kuchenny brutal

Post autor: Tanto »

Nieprecyzyjnie zadałem pytanie :-( Chodziło mi o zabezpieczenie w czasie hartowania, tak żeby do odpowiedniej temperatury nagrzewała się wyłącznie pożądana część ostrza
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
Awatar użytkownika
Parthagas
Posty: 814
Rejestracja: 28 sie 2007, 08:46
Lokalizacja: Mława
Tytuł użytkownika: kumpel staffików
Płeć:

Re: Kuchenny brutal

Post autor: Parthagas »

Kupowałem glinkę i oklejałem nią część niehartowaną ewentualnie uszczelniacz piecowy w tubce. Obecnie zanurzam jedynie część ostrza, tę z krawędzią tnącą, a potem stopniowo resztę. Rękojeść jest nadal rozgrzana i potem oddaje część temperatury ponownie na ostrze i je odpręża. Jest to sposób typu "na dwoje babka wróżyła". Po wielu eksperymentach można dojść do wprawy.
"Mężczyzna musi mieć nałogi, najlepiej wyszukane, w przeciwnym wypadku nie ma się z czego wyzwalać."
http://prymitywnetechnikiprzetrwania.blogspot.com/
ODPOWIEDZ