Reconnet

Precel pisze: ↑17 mar 2025, 13:34 Zacytuje sobie klasyka "Do zaś."

Heloł.
Miło Cię „widzieć” Precelku.
Kiedyś jak miałam dni „ić stąd każdy” wysyłałam kropkę. Czy to na forum, gg, SMS.
W ten sposób zaznaczałam swoją obecność.
Jestem, żyję, ale jak możecie sp… uciekajcie szybko.
Także fajnie, że zaznaczyłeś swoją obecność, dzięki Ci.
Dziś dzień Św. Patryka. Z tej okazji ugotowałam zupę krem z zielonych warzyw.
Picia nie będzie bo się oczyszczam.
By mnie ktoś kopnął w dupę kiedy to wymyślałam!!

Do zaś.

Heloł.
Wiecie jaka jest najcięższa rzecz w każdym domu?? Tzn w każdym domu w którym są dzieci. Oczywiście wnioski wg moich obserwacji.
Otóż najcięższą rzeczą jest ta szara rolka po papierze toaletowym.
Nie widziałam, żeby jakiś gówniak kończąc papier wyrzucił to do kosza, albo zostawi ją na uchwycie na papier albo je#nie na podłogę.

Do zaś.

Heloł.
Pytanie mam.
Czy wasze kobiety też się tak ekspresyjnie uspokajają kiedy mówicie to magiczne zaklęcie „uspokój się”??
Bo ja się bardzo wyspokajam, nie od razu, potrzebuję chwili.
Po tym jak mnie zaklęcie uruchomi jestem jak M134 Minigun - 100 słów na sekundę, ale jak się wystrzelam to normalnie
kwiat lotosu na spokojnej tafli jeziora.

Do zaś.

Heloł.
Tak sobie siedzę i myślę…
Słowo bezpiecznie oznacza, że coś jest.
Słowo bezbłędny oznacza, że czegoś nie ma.
Ogólnie słowo „bez” wyklucza coś.
bezzębny
bezsłoneczny
bezkompromisowy
bez pieczy czyli niezabezpieczony

Do zaś

Wpis wyżej zainspirowany wątkiem Zlotowym, na którym Kamil cfaniakował i zrobiło się z tego 8 stron dyskusji.

Co mam zrobić żeby mnie niewylogowywało z forum??

Jajo znieś!

Markizę mam do sprzedania. Taką do auta przyczepianą jakoś. Funkiel nówka nie śmigana, dwa razy rozkładana. Cień daje, od deszczu chroni, jak jest wiatr zapewnia atrakcje, jak mocno leje można wodę w niej nazbierać. Fajna taka. Na ryby czy na grzyby.
Obecnie jest zdemontowana, jeździliśmy z nią jeden sezon letni.
Markiza firmy Snake 2x2.5m.

800 zł.
Cena nie podlega negocjacji.
Odbiór w Łodzi, chyba, że zlot jakiś będzie.
Zdjęć nie umiem wstawiać.

Zdjęcia pojawiły się na "twarzoksiążce". To ta?

Heloł.
Skończył się czas oczyszczania.
Lampka wina nie chce się skończyć.
Martwię się co mi zostanie jak rzucę picie.

Radości w te wolne dni.
Alleluja i do przodu.

Do zaś.

"Martwię się co mi zostanie jak rzucę picie."
Nie idź w tą stronę...

Heloł.
Jeżeli przyklejacie plastry bezpośrednio na pięty - robicie to źle.
Plastry przykleja się na skarpety, skarpeta musi być na stopie. Plaster jest nie do zdarcia, nawet jak przez pół dnia gracie w kosza.
W praniu też nie schodzi.

Jadę jutro na urlop.
Nad Bałtyk, będzie drogo, ale nie prestiżowo.
Tydzień szumu fal.

Do zaś.
Ten

Heloł.
Niech ktoś zatrzyma tę karuzelę dobrych uczynków!!
Aaaaa! Przedawkowałam witaminę D.
Wyskoczylam do sklepu, biorę serek maskarpone, starsza pani robi to samo.
Patrzy na mnie i pyta do czego ten serek, czy na kanapkę? Podałam jej trzy rzeczy do których używam i przepis na sos. Zapytała czy wiem gdzie jest taki dobry ser w serwatce, taka kulka.
Mozzarella - mówię i wskazuję miejsce jej położenia. I wtedy następuje opamiętanie.
Głos w głowie mówi RUN! Bo ci mieszkanie przepisze.
Kurtyna.

Do zaś.

Heloł.
W week znów byłam w Gdańsku.
Jest tu jakiś staruszek, który chciałby przepisać na mnie mieszkanie w tym pięknym mieście?
Będę za dwa tygodnie to dogadamy.
Chyba, że będzie padać to za trzy… albo dalej.

Miałam sen, śniło mi się, że było forumowe ognisko w lesie.

Do zaś.

Heloł.
Wybory… nie idę (chyba, jeszcze nie wiem)
Taki jeden pan, sympatyczny historyk, napisał mi na innym forum, że nie muszę iść, że mój głos się nie liczy. W tym i tylko w tym wypadku przyjmuje to, sumienie mam czyste/ nieużywane.

Nie o takie kolory Edka głosowała!!

Jeśli się boisz, już jesteś niewolnikiem.

Heloł.
SMS od syna.
„Mamo czy ty mnie już nie kochasz?”
Ja cierpię dolę, myślę co mogłam odwalić...
Kolejny SMS
„Kanapka z szynką?”
No z szynką, chudziutką, bez żyłek, okrojone brzegi tak jak lubi… o co kaman? Myślę.
„Mamo bez SERA?”
Aaaaaa, syn z serem ojciec syna bez sera- zapamiętać!

Do zaś.

Heloł.
Zastanawialiście się kiedyś ile trwają dwie minuty?
Powiecie, trzaśnięta w sam mózg, dwie minuty to dwie minuty.
Otóż nie.
Dwie minuty jedzenia deseru to nie to, co dwie minuty borowania zęba. Tak!
A dwie minuty szczotkowania zębów i dwie minuty szczotkowania zębów i myślenia??
Polecam ten drugi sposób.
Polecam zajmować mózg.
Traktujcie mózg jak dziecko, które potrzebuje kreatywnego zajęcia.

Do zaś.

Był niezły burdel to dostaliśmy alfonsa do kompletu.
Ja cierpię dolę, mogłam choć ten jeden raz się pomylić!

Zapomniałam…
Heloł.
Do zaś.

Heloł.
jadę pociągiem na północ, żeby się przespać w warunkach „wyjdź ze strefy komfortu” jedną, albo dwie noce.
Tak za bardzo to nie mam dobrze w głowie.
Do zaś.

Edka_Kredka pisze: ↑02 cze 2025, 01:31 Był niezły burdel to dostaliśmy alfonsa do kompletu.
Ja cierpię dolę, mogłam choć ten jeden raz się pomylić!

Lepszy alfons niż sodomici

Heloł.
Ranek na polu kempingowym był ciekawy.
W nocy przyjechały dużym kamperem dwie laski.
Jak się okazało Niemki.
Jedna z nich wczesnym rankiem nerwowo przeszła obok nas.
Poszła po pomoc do obsługi kempingu, obsługa kempingu przyszła do nas po pomoc, bo mamy amerykańską gwiazdę na amerykańskim aucie to na bank znamy angielski
Pani zakopała przednie koła kampera do połowy.
Kamper na bogato, duży, ciężki.
Podwijam w myślach rękawy i mówię „dawaj Adam, odpalaj mumina i tę bitwę wygramy!”
Udało się, muminek i wciągarka dali radę.
Panie w podziękowaniu biły brawo, a chwilę później przyniosły butelkę białego wina.
Głęboko skrywana przyjaźń polsko niemiecka została zacieśniona.
Filmik bym wstawiła gdybym umiała;-)
Może na fejsbuniu wstawię…
Do zaś!

Się zdecyduj laski czy niemki?

Do zaś.

Heloł.

Precel pisze: ↑12 cze 2025, 10:51 Się zdecyduj laski czy niemki?
Do zaś.

Nocą przyjechały przecież.
Muminek ma wreszcie namiot na plecach!
Jutro jedziemy na testy…

Ale ja nie o tym.
Telefony, znaczy obce numery do mnie wydzwaniają. Przeważnie nie odbieram, ale czasem mam chęć się wygadać.
Dzwoni Obcy Numer.
Ja - Niechętnie słucham (odbieram tymi słowy)
Wysłuchuje kto i po co dzwoni, ankieta.
ON - Co pani robi?
Ja- Myję podłogi - odpowiadam zgodnie z prawdą
ON- Zawodowo?
Ja- Nie, fachowo!
On - A zarobkowo?
Ja- Nie myję.
ON- To co pani robi?
Ja- Mówiłam, myję podłogi.
ON- Mówiła panie, że nie myje.
Ja- A mówiłam, że zamigotał świat?
I przerwałam połączenie, którego mimo połączenia nie było.

Do zaś.

Reconnet

Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…

Re: Chciałabym/chciałbym wam powiedzieć, że…