Kuchenka na gaz do zapalniczek troche inaczej :)
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
nie no widzę jakaś nagonka się tu zrobiła na stasia.
Gośc ma pewną wizję i stara się ją realizować.
A że walczy z wiatrakami ? Spokojnie - sam do tego dojdzie po jakimś czasie
Gdyby wszyscy byli pokorni i stosowali się do zaleceń producenta, to nikt by niczego nowego nie wymyślił.
Sugeruję więc zamiast krzyczącego protestu zastosować milczącą zgodę.
Nikt nikomu na siłe nie narzuca spotykanie się ze stasiem i narażanie swojego życia. On uznaje swój patent za wystarczający - jego sprawa. Miejcie odrobinę toleranacji dla tych którzy czasem muszą zrobić coś pod prąd. Tak juz jest i koniec. Sam kiedyś taki byłem.
Gośc ma pewną wizję i stara się ją realizować.
A że walczy z wiatrakami ? Spokojnie - sam do tego dojdzie po jakimś czasie
Gdyby wszyscy byli pokorni i stosowali się do zaleceń producenta, to nikt by niczego nowego nie wymyślił.
Sugeruję więc zamiast krzyczącego protestu zastosować milczącą zgodę.
Nikt nikomu na siłe nie narzuca spotykanie się ze stasiem i narażanie swojego życia. On uznaje swój patent za wystarczający - jego sprawa. Miejcie odrobinę toleranacji dla tych którzy czasem muszą zrobić coś pod prąd. Tak juz jest i koniec. Sam kiedyś taki byłem.
Milcząca zgoda, doczu, oznacza akceptację takiego procederu, i zachętę do naśladownictwa dla kolejnych adeptów survivalu wybuchowego. W takich przypadkach tendencja jest taka, że jak Stasio przykleił na dobry klej i trzyma, to ja wkleję na silikon i też będzie dobrze. A taki zbiornik z gazem w pobliżu płomienia to istotnie potencjalna mała bomba, źle wstawiony zawór do napełniania to zapalnik.
Faktycznie lepiej wykorzystać kartusz z wbudowanym zaworem i redukcję do napełniania go przez ten zawór.
Faktycznie lepiej wykorzystać kartusz z wbudowanym zaworem i redukcję do napełniania go przez ten zawór.
- Młody
- Posty: 895
- Rejestracja: 01 sty 2009, 19:19
- Lokalizacja: Tychy
- Gadu Gadu: 9281692
- Płeć:
- Kontakt:
Do głupich pomysłów TAK. Nikt nie chce dla Ciebie źle, wręcz przeciwnie. Takie przeróbki to igranie z losem o własne zdrowie a nawet życie. Ale Twój wybór, my nie ucierpimy.stasio111 pisze:Bardzo dużo wrogości na tym forum...
Forum to nie agencja towarzyska-NIE DOGODZIMY KAŻDEMU !
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad Twoim grobem zesrały się z wrażenia.
https://www.fasttrans.com.pl/
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Kurczę, po co ta cała zabawa z kartuszem? Nie prościej taki aparat jak ten bounglerowy od razu podłączać do palnika? Można przecież wykorzystać kanister jako stojak i pojemnik do przenoszenia kuchenki, te dwie deszczułki można ściskać inaczej, niż śrubami i może będzie lżej.
A sam palnik też można po taniości zrobić - wystarczy coś takiego:
(niedużo widać, trzeba się domyślić)
Odn. Twojego rozwiązania - nie zaufałbym ani takiemu wentylowi z zapalniczki za 3 zł, ani klejeniu czegokolwiek na farbę bez choćby zmatowienia. Kanister ma żywotność obliczoną na jeden przebieg.
Budżetowo i niezawodnie, jak dla mnie, to albo dykta, albo drewno, albo benzyna - każde rozwiązanie ma jakieś minusy. Gaz do zapalniczek jest trochę tańszy, ale nie tani.
A sam palnik też można po taniości zrobić - wystarczy coś takiego:
(niedużo widać, trzeba się domyślić)
Odn. Twojego rozwiązania - nie zaufałbym ani takiemu wentylowi z zapalniczki za 3 zł, ani klejeniu czegokolwiek na farbę bez choćby zmatowienia. Kanister ma żywotność obliczoną na jeden przebieg.
Budżetowo i niezawodnie, jak dla mnie, to albo dykta, albo drewno, albo benzyna - każde rozwiązanie ma jakieś minusy. Gaz do zapalniczek jest trochę tańszy, ale nie tani.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2012, 14:48 przez Q_x, łącznie zmieniany 1 raz.
- Q_x
- Posty: 589
- Rejestracja: 19 lut 2011, 15:30
- Lokalizacja: G-dz
- Tytuł użytkownika: człowiek-samodział
- Płeć:
Pingwiniak - mod Stasia jest całkiem cwany i bardzo mi się podoba. Mod bounglerowy widziałem już zrobiony lepiej gdzieś na YT (konstrukcja była dużo mniejsza, bo zaczepiała się na tym zawiniętym rancie pojemnika).
Mam zastrzeżenia wyłącznie do żywotności materiałów - i tu nie za wiele się da poradzić po taniości. Chyba, że tak, jak chłopaki pisali wcześniej, poszukać innego (przystosowanego) pojemnika i odpowiedniej redukcji.
Mam zastrzeżenia wyłącznie do żywotności materiałów - i tu nie za wiele się da poradzić po taniości. Chyba, że tak, jak chłopaki pisali wcześniej, poszukać innego (przystosowanego) pojemnika i odpowiedniej redukcji.
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Pytanie?
Czy w razie rozszczelnienia kartusza bo klej puści (bez palnika i płomienia) wybuchnie, czy się tylko gaz ulotni, a kartusz sobie pofruwa?
Pytam, bo sądzę, że się rozszczelni i ewentualnie tylko pofruwa.
Cały czas mówię o przechowywaniu.
Jeśli mam rację to idąc dalej, spróbuj Stasiu napełniony tak kartusz wsadzić do plecaka i pozostawić w cieniu. Potem wsadź do zamrażarki symulując warunki zimowe.
Coś mi się zdaję, że spoina puści.
Czy w razie rozszczelnienia kartusza bo klej puści (bez palnika i płomienia) wybuchnie, czy się tylko gaz ulotni, a kartusz sobie pofruwa?
Pytam, bo sądzę, że się rozszczelni i ewentualnie tylko pofruwa.
Cały czas mówię o przechowywaniu.
Jeśli mam rację to idąc dalej, spróbuj Stasiu napełniony tak kartusz wsadzić do plecaka i pozostawić w cieniu. Potem wsadź do zamrażarki symulując warunki zimowe.
Coś mi się zdaję, że spoina puści.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2012, 15:15 przez Michal N, łącznie zmieniany 1 raz.
No własnie w tym sęk, że pełen zbiornik jest bardziej bezpieczny niż pusty.MlKl pisze: A taki zbiornik z gazem w pobliżu płomienia to istotnie potencjalna mała bomba, źle wstawiony zawór do napełniania to zapalnik.
Dopóki w zbiorniku jest ciśnienie, to najwyżej będzie dużyyyyy palnik.
Gaz jest groźny w określonym steżęniu - jak jest go za mało lub za dużo wybuchu nie będzie. W przypadku nieszczelności w zamkniętym, niewentylowanym pomieszczeniu inicjacja wybuchu w ograniczonej przestrzeni powoduje efekt prawdziwej bomby. A takie samoróbki mogą doprowadzać do nieszczelności i lepiej to trzymać w wentylowanym miejscu - pamiętając że gazy typu propan to gazy cięższe od powietrza lubiące się zbierać w rowkach, kanałach (garaże).
pełen zbiornik nie wybucha - chyba że w wyniku pożaru jest podgrzany i rozsadzony wzrostem ciśnienia od środka.
[ Dodano: 2012-08-21, 15:13 ]
najpewniej tylko się ulotni, bo pewnie rozszczelnienie nie bedzie duże, a i gazu w kartusza wiele nie ma.Michal N pisze:Pytanie?
Czy w razie rozszczelnienia kartusza bo klej puści (bez palnika i płomienia) wybuchnie, czy się tylko gaz ulotni, a kartusz sobie pofruwa?
Naciśnij przycisk zapalniczki bez inicjacji płomienia - rąk nie urywa przecież. - a wyciek przez dyszę to też rozszczelnienie. Ale jak wyżej, jeśli Ci się ulotni w małym pomieszczeniu, zbierze się w wystarczajacej ilości, a ty zainicjuszej płomień (chociażby iskra, uruchomienie przełącznika elektrycznego itp. ) to masz mało wesoło.
Stąd osobiście bałbym się grzebać w pustym kartuszu, bo:
- jest mało gazu i jest dostęp powietrza tj. tlenu
- wiercenie czy przebijanie może spowodować zaiskrzenie na blaszce.
Doczu - kartusz nie może być zaprojektowany na jedno użycie. Poniżej pewnego progu po prostu się nie schodzi. To jak z opakownaiem zbiorczym. Czy potrzebujesz 200 czy 500 g, jak opakowanie tak jest 1 kg . Producent nie wie jak eskploatowany jest kartusz - tzn. ile odkręceń i nakręceń palnika przyjmie. Żywotność zakłada wytrzymałość na poziomie nei mniej niż X i tyle ma wytrzymać. Stąd zapewne nie da się zrobić w normalnym użytkowaniu Yxn > X, Ale biorąc, napełniając ponownie musimy zdawać sobie sprawę że każdorazowo zbliżamy się do kresu wytrzymałości zaworu.
Groźne jest przelewanie z dużej butli, bo błąd powoduje iż z dużej butli, z dużą wydajności dużo gazu w jednostce czasu się wydostaje. A jeszcze niech ktoś to robi po kryjomu w piwnicy czy innym zamkniętym pomieszczeniu i ma małą niezabezpieczoną bombę.
W przypadku takiej samej zabawy przelewanie z dużej butli do małego kartusza w polu, grozić może w wyniku zapłonu raczej głównie poparzeniem powstałym płomieniem.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2012, 15:26 przez Zirkau, łącznie zmieniany 1 raz.
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
O i u Zirkau, podał mi myśl/pytanie do Stasia:
Jaką sprawność ma taka kuchenka? Gaz który wtłaczasz nie będzie pod zbyt małym ciśnieniem?
Ile czasu zajmuje Ci zagotowanie litra wody w terenie - wiesz osłona przed wiatrem i takie tam?
Zadaję takie pytania aby Stasio przemyślał jeszcze raz swój projekt, bo dbamy o kolegów z forum. I nie chodzi tu o to "jakie to forum wrogie" tylko, mądrzejszych i przemyśleć temat.
Jaką sprawność ma taka kuchenka? Gaz który wtłaczasz nie będzie pod zbyt małym ciśnieniem?
Ile czasu zajmuje Ci zagotowanie litra wody w terenie - wiesz osłona przed wiatrem i takie tam?
Zadaję takie pytania aby Stasio przemyślał jeszcze raz swój projekt, bo dbamy o kolegów z forum. I nie chodzi tu o to "jakie to forum wrogie" tylko, mądrzejszych i przemyśleć temat.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2012, 15:24 przez Michal N, łącznie zmieniany 1 raz.
A ja cały czas się zastanawiam dlaczego Stasio 111 mając gotowy palnik nie połączył gazu od zapalniczki bezpośrednio tylko się bawi w jakiś niepewny kartusz.
o toto. Mnie bardziej interesuje ile wody można zagotować na jednym pojemniku np. 90mlMichal N pisze:Ile czasu zajmuje Ci zagotowanie litra wody w terenie - wiesz osłona przed wiatrem i takie tam?
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
birken1, niech to będzie nawet 300ml za ok. 9 PLN
Coś mi się zdaje, że wydatek ok 25 zł na kartusz 200, będzie "w praniu" bardziej ekonomiczny.
Coś mi się zdaje, że wydatek ok 25 zł na kartusz 200, będzie "w praniu" bardziej ekonomiczny.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2012, 15:27 przez Michal N, łącznie zmieniany 1 raz.
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Tak zgadzam się. Niemniej jest to osoba dorosła, została uprzedzona o ryzyku. Po co więc ta nagonka ?MlKl pisze:Milcząca zgoda, doczu, oznacza akceptację takiego procederu, i zachętę do naśladownictwa dla kolejnych adeptów survivalu wybuchowego.
nie twierdzę, że należy go naśladować, ale gdyby wszyscy płynęli z prądem nie mielibyśmy wielu pozytecznych dzisiaj rzeczy jak szczepionki, czy inne wynalazki.
Nie bawmy się w nasze Państwo starając się wiedzieć lepiej co jest dla nas dobre a co nie..
Ciekawe ilu z Was słuchało się rodziców i nie właziło na drzewa, nie paliło saletry itp. [...]! wszyscy byli poprawni i słuchali się rodziców ! Taaaaaaa...
Z czasem sam dojdzie do tego że próbuje od nowa wynaleźć koło.
w zapalniczkach jest niemal ten sam gaz co w kartuszach. - Izopropanol
wydajność zbliżona do propanu i butanu. Gaz z zapalniczek bywa także częscią składową mieszanki w kartuszach.
Tylko czy nie prościej zrobic bezpośrednie podłaczeniu pojemnika z gazem do palnika?
wydajność zbliżona do propanu i butanu. Gaz z zapalniczek bywa także częscią składową mieszanki w kartuszach.
Tylko czy nie prościej zrobic bezpośrednie podłaczeniu pojemnika z gazem do palnika?
Ostatnio zmieniony 21 sie 2012, 15:34 przez Zirkau, łącznie zmieniany 2 razy.
to też pisałem że dziwne.Zirkau pisze:Tylko czy nie prościej zrobic bezpośrednie podłaczeniu pojemnika z gazem do palnika?
tez mi się tak zdaje o czym też pisałem.Michal N pisze:Coś mi się zdaje, że wydatek ok 25 zł na kartusz 200, będzie "w praniu" bardziej ekonomiczny.
Ale faktem jest, że taki gaz ma to jedną wielką zaletę: Dostępność paliwa jest nie do pobicia.
Już dawno miałem się z tym bawić ale jednak produkowanie śmieci mi nie leży.
- Michal N
- Posty: 1186
- Rejestracja: 16 lut 2009, 21:47
- Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
- Gadu Gadu: 9361862
- Tytuł użytkownika: Metyl Podgrzybek
- Płeć:
Nie tylko : http://www.outdoorzy.pl/2651-primus-kar ... gazem.htmlKosa pisze:W kartuszach gazowych do kuchenek stosuje się wyłącznie propan i butan
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Ekonomicznym rozwiązaniem była by przystawka na te kartusze ok 227g co wyglądają jak dezodoranty (koszt jednego ok 4,50zł), z wężykiem zakończonym z jednej strony gwintem, co by można wkręcić do dowolnej kuchenki. Aż dziwne że żaden producent jeszcze czegoś takiego nie wprowadził (albo ja nie widziałem firmówek). Coś jak z projektu Bounglera czy z blogu mywildforest.blogspot.com tylko bardziej ergonomiczne i dopracowane. I w takie coś bym z chęcią zainwestował bo przy tak niskiej cenie za kartusz szubko by mi się zwróciło.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
+1 za uważne czytanie. Co do drugiej części Twojej wypowiedzi, muszę Cię zmartwićKosa pisze:W zapalniczkach jest stosowany IZOBUTAN
IZOPROPANOL to ciecz... (propan-2-ol, alkohol izopropylowy)
Wg mojego kartusza: (na podstawie primus.se w dziale produkter) 25% propan, 25% izobutan, 50% butanW kartuszach gazowych do kuchenek stosuje się wyłącznie propan i butan w odpowiednich ilościach.
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
na temat składu mieszanek nie ma się co zżymać, bo oprócz "standardowych" mieszanek, są też letnie i zimowe.
Jak stasiowi palnik pali na mieszance do zapalniczek i jemu to odpowiada to po co się licytować kto ma rację, a kto nie.
Generalnie gdybym Was nie znał, to pomyślałbym że siedzi to jakaś grupa zramolałych dziadów, którzy nigdy w życiu nie złamali żadnego zakazu, ogniska palą tylko w miejscach wyznaczonych, nie jedzą dzikich roślin (tylko te z ogródka cioci) itp.
Dajcie na luz. Nikt z Was nigdy nie robił niczego wbrew zdrowemu rozsądkowi ? Nie wierzę
Tak więc myślę, że temat można zakończyć. Ryzyko jakie się z tym wiąże zostało stasiowi nakreślone, sensowność jego pomysłu także, a potencjalni naśladowcy zostali ostrzeżeni. Reszta to tzw. selekcja naturalna
Jak stasiowi palnik pali na mieszance do zapalniczek i jemu to odpowiada to po co się licytować kto ma rację, a kto nie.
Generalnie gdybym Was nie znał, to pomyślałbym że siedzi to jakaś grupa zramolałych dziadów, którzy nigdy w życiu nie złamali żadnego zakazu, ogniska palą tylko w miejscach wyznaczonych, nie jedzą dzikich roślin (tylko te z ogródka cioci) itp.
Dajcie na luz. Nikt z Was nigdy nie robił niczego wbrew zdrowemu rozsądkowi ? Nie wierzę
Tak więc myślę, że temat można zakończyć. Ryzyko jakie się z tym wiąże zostało stasiowi nakreślone, sensowność jego pomysłu także, a potencjalni naśladowcy zostali ostrzeżeni. Reszta to tzw. selekcja naturalna
- Apo
- Posty: 742
- Rejestracja: 28 lis 2011, 17:36
- Lokalizacja: Lasy Pomorza
- Gadu Gadu: 3099476
- Tytuł użytkownika: WATAHA Z POPRAWCZAKA
- Płeć:
Hola hola młodzieńcze! Gdzież tu obrażanie? Racz też zwrócić uwagę na znaczek płci przy poście...stasio111 pisze:Może byś powstrzymał się z ocenianiem i obrażaniem?Apo pisze:W każdym razie ja obok takiej majstrowanej kuchenki spać spokojnie bym chyba nie mogła..
Dokładnie. Lepiej zapobiegać. Forum czytać mogą wszyscy.MlKl pisze:Milcząca zgoda, doczu, oznacza akceptację takiego procederu, i zachętę do naśladownictwa dla kolejnych adeptów survivalu wybuchowego.
Doczu - fakt, że pewno większość z nas była za smarka niepokorna, ale jak można zwrócić na coś uwagę to zwracamy. Przecież nikt nie pisze: "nie rób tego! nie wolno! zabraniam!". Stasio111 jednak podzielił się swoim pomysłem NA FORUM, więc każdy może swoją opinię tutaj napisać..
look deep into nature and then you will understand everything better
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
I've got the power to fly into the wind, the power to be free to die and live again. This power's like fire, fire loves to burn!
- Doczu
- Posty: 1284
- Rejestracja: 25 mar 2009, 10:25
- Lokalizacja: Pinecity
- Tytuł użytkownika: Litewski Cham
- Płeć:
Oczywiście. Nie bronię nikomu przecieżApo pisze:Stasio111 jednak podzielił się swoim pomysłem NA FORUM, więc każdy może swoją opinię tutaj napisać..
Niemniej słowa Mikiego które zacytowałaś i niektórych wypowiedzi to już jest jednak IMO krok za daleko.
Po pierwsze trudno mówić o milczącej zgodzie gdy wątek ma już 4 strony, z czego większość, to czarne scenariusze tego co się może wydarzyć Myślę, że spokojnie można by poprzestać na kilku pierwszych ostrzeżeniach. Ale nie - co rusz znajdzie się ktoś, kto chce wtrącić swoje 3 grosze i napisać to co zostało już napisane. Po co ?
Po drugie - już pisałem o tym - stasio jest młody, ale pełnoletni (wnoszę z wieku wpisanego w profil) więc teoretycznie powinien być świadom zagrożenia, a nawet jak nie był to zostało mu to uświadomione Skoro jednak dalej brnie w temat - myślę że nic nam do tego - widać ma w tym jakiś cel, a nawet jeśli nie to właśnie poprzez próby zdobywamy doświadczenie. Nic nam do tego co robi dorosły człowiek, jeśli nie rzutuje to na nas jako społeczność forum czy też indywidualnie.
Błąd już poprawiony. Chodziło mi tekst kosy... Ale stało się więc sory Apo
Po pierwsze to nie jest wentyl z zapalniczki za 3 zł. Po drugie, kurde jaka farba? Wyraźnie napisałem chyba, że kleiłem to klejem do którego mam zaufanie i go przetestowałem. Nie kleiłem tego farbą bez zmatowienia, czytaj uważnie. Po trzecie co do żywotności kanistra...
Jeżeli chodzi o świadomość zagrożenia... Od początku doskonale o wiedziałem co może się stać. I dlatego też zachowałem ostrożność. Mam 19 lat nie 5.
A jeśli nawet kartusz okaże się "bombowy"... To najprawdopodobniej tylko gaz ucieknie, a kartusz polata. A jeśli stworzyłem super hiper śmiercionośną bombe to rozpocznę masową produkcję i będę ja sprzedawał na czarnym rynku. Zarobie miliony i kupie sobie jetboila z zapasem kartuszy.
Człowiek chciał podzielić się pomysłem coś pokazać... A tu proszę. Jeszcze go od super uber komandosa wyzywają...
Pingwiniak trafił w dziesiątkę. Nie ma się co czarować tak jest.Jakby jakiś "pro" użytkownik zrobił takiego moda to wszyscy by bili brawo bo jest doświadczony wie co robi i w ogóle taki kartusz wytrzymalszy od nowego. Zrobił to użytkownik który nie zabłysnął zbytnio i jest dość nowy to od razu ... wybuchnie i zabije i zabije wszystkich w promieniu 12km
Do palnika samoróbki niemiałbym zaufania... Konstrukcja mniej pewniejsza niż zmodyfikowany kartusz.Q_x pisze:A sam palnik też można po taniości zrobić - wystarczy coś takiego:
(niedużo widać, trzeba się domyślić)
Odn. Twojego rozwiązania - nie zaufałbym ani takiemu wentylowi z zapalniczki za 3 zł, ani klejeniu czegokolwiek na farbę bez choćby zmatowienia. Kanister ma żywotność obliczoną na jeden przebieg.
Po pierwsze to nie jest wentyl z zapalniczki za 3 zł. Po drugie, kurde jaka farba? Wyraźnie napisałem chyba, że kleiłem to klejem do którego mam zaufanie i go przetestowałem. Nie kleiłem tego farbą bez zmatowienia, czytaj uważnie. Po trzecie co do żywotności kanistra...
Producent nie wie jak eskploatowany jest kartusz - tzn. ile odkręceń i nakręceń palnika przyjmie. Żywotność zakłada wytrzymałość na poziomie nei mniej niż X i tyle ma wytrzymać. Stąd zapewne nie da się zrobić w normalnym użytkowaniu Yxn > X, Ale biorąc, napełniając ponownie musimy zdawać sobie sprawę że każdorazowo zbliżamy się do kresu wytrzymałości zaworu.
Doskonale o tym wiem. Dlatego zrezygnowałem z wiercenia i podłączyłem kartusz do palnika żeby upewnić się czy kartusz jest pusty. Dziurka na początek została zrobiona małym gwoździem bardzo delikatnie. Po jakimś czasie poprawiłem dziurę większym gwoździem. Udało się zrobić otwór taki, że trzeba było pokombinować żeby zawór do niego wszedł. No i potem klejenie/uszczelnianieZirkau pisze:wiercenie czy przebijanie może spowodować zaiskrzenie na blaszce.
Święte słowa... Po co? Też bardzo mnie to zastanawia. Żeby nabić sobie posta? Żeby wyjść na troskliwego i martwiącego się użytkownika?Doczu pisze:Po pierwsze trudno mówić o milczącej zgodzie gdy wątek ma już 4 strony, z czego większość, to czarne scenariusze tego co się może wydarzyć Myślę, że spokojnie można by poprzestać na kilku pierwszych ostrzeżeniach. Ale nie - co rusz znajdzie się ktoś, kto chce wtrącić swoje 3 grosze i napisać to co zostało już napisane. Po co ?
Jeżeli chodzi o świadomość zagrożenia... Od początku doskonale o wiedziałem co może się stać. I dlatego też zachowałem ostrożność. Mam 19 lat nie 5.
A jeśli nawet kartusz okaże się "bombowy"... To najprawdopodobniej tylko gaz ucieknie, a kartusz polata. A jeśli stworzyłem super hiper śmiercionośną bombe to rozpocznę masową produkcję i będę ja sprzedawał na czarnym rynku. Zarobie miliony i kupie sobie jetboila z zapasem kartuszy.
Człowiek chciał podzielić się pomysłem coś pokazać... A tu proszę. Jeszcze go od super uber komandosa wyzywają...
- Pingwiniak
- Posty: 410
- Rejestracja: 03 sie 2009, 21:28
- Lokalizacja: Wrocław
- Tytuł użytkownika: Szeregowy
- Płeć:
Jak ktoś będzie chciał zrobić coś wybuchowego i niebezpiecznego to poczyta pierwsze lepsze forum pirotechniczne.
Wady i zalety przy tym wykonaniu jakie są każdy widzi. Kilka uwag starczy.
Widziałem gdzieś patent na rurkę pociągniętą od kuchenki i drugi koniec rurki sie zakładało do standardowej butli z gazem do zapalniczek.
Jak znajdę do wyedytuje posta.
http://www.householdgoods.com/images/ra ... -stove.jpg
Kuchenka na butle z gazem do zapalniczek.
Wady i zalety przy tym wykonaniu jakie są każdy widzi. Kilka uwag starczy.
Widziałem gdzieś patent na rurkę pociągniętą od kuchenki i drugi koniec rurki sie zakładało do standardowej butli z gazem do zapalniczek.
Jak znajdę do wyedytuje posta.
http://www.householdgoods.com/images/ra ... -stove.jpg
Kuchenka na butle z gazem do zapalniczek.
Ostatnio zmieniony 21 sie 2012, 22:40 przez Pingwiniak, łącznie zmieniany 1 raz.