Aż tak zabawnie byłoDźwiedź pisze:czekam na dalsze części filmiku.
 :diabel2:
  :diabel2:Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Aż tak zabawnie byłoDźwiedź pisze:czekam na dalsze części filmiku.
 :diabel2:
  :diabel2:Ciekaw jestem jak chłopakom wyszedł montaż bo początek całkiem całkiem.Młody pisze:Aż tak zabawnie było:diabel2:
 
 
 Już chyba doszliśmy do tego, że cała inicjatywa jest bajecznie żenująca dla ludzi naszego pokroju i moglibyśmy tam pojechać co najwyżej poopalać się i potłuc trochę komarów / ew. jako wsparcie, które ma tę zabawę jakoś wzbogacić. Fajna inicjatywa, pewnie fajna zabawa (nie chciało mi się tego filmiku w całości oglądać, męczył mnie), ale na pewno nie dla ludzi, którzy jakkolwiek związani są z survivalem. No i na przyszłość zainwestujcie w kogoś kto się takowym interesuje, z pewnością będzie ciekawiej.
 Już chyba doszliśmy do tego, że cała inicjatywa jest bajecznie żenująca dla ludzi naszego pokroju i moglibyśmy tam pojechać co najwyżej poopalać się i potłuc trochę komarów / ew. jako wsparcie, które ma tę zabawę jakoś wzbogacić. Fajna inicjatywa, pewnie fajna zabawa (nie chciało mi się tego filmiku w całości oglądać, męczył mnie), ale na pewno nie dla ludzi, którzy jakkolwiek związani są z survivalem. No i na przyszłość zainwestujcie w kogoś kto się takowym interesuje, z pewnością będzie ciekawiej.  [i zaplecze medyczne, jeśli rzeczywiście zaczniecie się bawić poważniej - apteczka i samochód to nie jest zaplecze medyczne, tak na przyszłość, natomiast w razie sraki wasze dupy jako organizatorów będą ciągnięte do odpowiedzialności, niezależnie od tego czy np. 'nie powiedział, że jest uczulony!', 'to nie jest komercyjna impreza!'
 [i zaplecze medyczne, jeśli rzeczywiście zaczniecie się bawić poważniej - apteczka i samochód to nie jest zaplecze medyczne, tak na przyszłość, natomiast w razie sraki wasze dupy jako organizatorów będą ciągnięte do odpowiedzialności, niezależnie od tego czy np. 'nie powiedział, że jest uczulony!', 'to nie jest komercyjna impreza!'  ]
]

 Toż to nie pasuje do otoczenia. Scenka przywołana przez kubusha i ten kontrast między Panem Dźwiedźiem, a resztą mnie rozbroił. Czym się  tam zajmowałeś "po godzinach" w tak szacownym towarzystwie przez dwa tygodnie? Tylko grą w karty?
 Toż to nie pasuje do otoczenia. Scenka przywołana przez kubusha i ten kontrast między Panem Dźwiedźiem, a resztą mnie rozbroił. Czym się  tam zajmowałeś "po godzinach" w tak szacownym towarzystwie przez dwa tygodnie? Tylko grą w karty?  .
. .
 .

Po 30-tu latach wałęsania się po Świętokrzyskim - o żmijach wiem generalnie, że bywają...Dźwiedź pisze:Co do ubioru uczestników to trochę byłem zaniepokoojny bo już pierwszego dnia przy brzegu wygrzewała sie jakaś gadzina, którą nie tylko ja widziałem ( nie zdążyłem złapać więc nie miałem pewności żmija czy zaskroniec ) a większość osób biegała po okolicy w klapkach.
 - tak ludzie "panie"
 - tak ludzie "panie"  mówią (tam żmij zatrzęsienie). Widziałem naocznie raz w pobliżu szczytu, na kamieniach u siebie na Czerwonej Górze, na polanie. Co nie znaczy, że ich nie ma. Miałby "organizator" za swoje... w razie czego...
  mówią (tam żmij zatrzęsienie). Widziałem naocznie raz w pobliżu szczytu, na kamieniach u siebie na Czerwonej Górze, na polanie. Co nie znaczy, że ich nie ma. Miałby "organizator" za swoje... w razie czego...
