: 11 lut 2008, 22:34
				
				Pieknie! az mi slinka poleciala... 
			

Jasnowidz, czy co?Tanto pisze:Podaj link do namiotów nad którymi się zastanawiasz, przez skórę czuję że myślisz o czymś z oferty Mil-Tec'a.
 
 
 Gdybym znalazł jakiś niedrogi (i nie najgorszy) namiot w tych barwach, to nie patrzyłbym nawet na kamuflaż, właśnie dlatego, że namiot "niekamuflażowy" mógłbym używać nie tylko w survivalu...
  Gdybym znalazł jakiś niedrogi (i nie najgorszy) namiot w tych barwach, to nie patrzyłbym nawet na kamuflaż, właśnie dlatego, że namiot "niekamuflażowy" mógłbym używać nie tylko w survivalu...
Idea bardzo szlachetna... Nie wiem jak by mi poszła realizacja.A może warto trochę pozbierać i kupić sobie marabuta jakiegoś? Tak żeby mieć namiot na całe życie wręcz.

 Dopiero tej jesieni poczuł trochę wilgoci i powiem krótko - lipa! Siąpiący przez kilka godzin kapuśniaczek sprawił że w środku zebrało się trochę wody. Bez bicia przyznam że nie zakładałem tropiku, bo zależało mi na jesiennym maskowaniu; z tropikiem pewnie by takich cyrków nie było (jest wykonany z lepszego jakościowo materiału niż namiot).
 Dopiero tej jesieni poczuł trochę wilgoci i powiem krótko - lipa! Siąpiący przez kilka godzin kapuśniaczek sprawił że w środku zebrało się trochę wody. Bez bicia przyznam że nie zakładałem tropiku, bo zależało mi na jesiennym maskowaniu; z tropikiem pewnie by takich cyrków nie było (jest wykonany z lepszego jakościowo materiału niż namiot).No, to raczej jest zaletaTanto pisze:Mi w iglo podoba się to że mogę je wziąć za łep i rozstawione przenieść w inne miejsce, czasmi jest to przesunięcie kilka cm, a czasami kilka metrów.





Ja 1,78 i stale rosnęTanto pisze:Niby namiot ma 2 m długości, a ja 1,80 z haczykiem, ale nikt nie pisze o nachyleniu ścianek

 W tej kwestii wygrywają tradycyjne namioty...
 W tej kwestii wygrywają tradycyjne namioty...Chyba że biwakujesz w Szwecji. :>w0jna pisze:Czyja ziemia ten się będzie czepiał.
 i wsadził "z ciekawości" łeb do namiotu żeby zobaczyć co jest w środku. W środku byłem ja. Wyszedłem i zacząłem z nim gadać, okazał się całkiem sympatyczny, więc zaprosiłem go do ogniska, pozbieraliśmy chrust, gadaliśmy sobie, następnie ...
 i wsadził "z ciekawości" łeb do namiotu żeby zobaczyć co jest w środku. W środku byłem ja. Wyszedłem i zacząłem z nim gadać, okazał się całkiem sympatyczny, więc zaprosiłem go do ogniska, pozbieraliśmy chrust, gadaliśmy sobie, następnie ...
O właśnie, w ten sposób zaskarbiasz sobie dozgonną przyjaźń moderatorów... :diabel2:kozlik pisze:Ja tam wole Flectar bo jest tani i fajny ^^




