Reconnet

Tak, plastik to zło.
Dlatego z dużą radością ukończyłem nożyk dla kolegi poznanego na konwencie. Same naturalne materiały.

No bardziej prawilny. To dość nietypowe ostrze ma jakieś specjalne zastosowanie, czy po prostu fantazja?

Dlaczego nietypowe? Taki niemal spearpoint ze skandynawskim szlifem. Są takie kraje, gdzie podobne noże nazywa się buszkraftowymi...

Witam !

Jakiś czas temu doszły do mojej kolekcji dwa nożyki , J.P PELLTONEN M07 SISSIPUUKKO i EnZo Traper 95 z doskonałej stali O1 , semicustom .
Razem z Fallknivenem F1 są to moje trzy podstawow noże , oczywiście uzupełniają je OPINEL i DOUK DOUK w różnych konfiguracjach w zależności od sytuacji.
Wszystkie trzy ostrzone convexowo chociaż żaden z nich nie posiada tak naprawdę typowego dla convexu kształtu płazów klingi
Nad sissi's zastanawiałem się najbardziej , wszystkie jego parametry znałem już wcześniej , to nóż wojskowy , dość długi i toporny na pierwszy rzut oka (chociarz jest to najmnieszy z serii noży Peltonena ) dopiero jak go wziołem do ręki wiedziałem że to jest " trzeci muszkieter "który bedzie pasował idealnie do pozostałej dwójki i spełnia wszystkie moje wymagania .Powiem tylko że jest to prześwietny nóż pomimo że nie cierpię noży wojskowych i wszelkiego rodzaju fajterów , wielkich noży itp. bandyckich "dziabłomów " ten jest inny , łączy w sobie tradycję użytkowość i moc , Peltonen połączył to wzystko i jako wojskowy stworzył nóż dla armii Fińskiej która operuje w bardzo trudnych warunkach dzikiej leśnej Finlandii .




Pzdr.

Filmowo.



Nóż z nierdzewki N690, 22,5 cm całość, grubość 5 mm, rękojeść sapelli i nierdzewne piny.
Podobne w linii miałem na Konwencie w Nowej Słupii, wszystkie poszły do Was, więc sobie jeszcze jeden zrobiłem

Przedziwne odczucia targają mną jak ogladam twoje prace Dziadu.

Z jednej strony nie dopracowane i jakby niedokładnie wykonane, a z drugiej każdy nóż ma w sobie to coś. Choć nie każdy trafia w mój gust.

W każdym razie bezapelacyjnie masz swój niepowtarzalny styl!

Tak trzymać

Ależ one są dopracowane. Na swój bezapelacyjnie niepowtarzalny sposób.
Tak trzymam. I chyba zrobię sobie pieczątkę "kierownik fabryki surowców pierwotnych". Lub jakoś tak.

Przepraszam, źle skonstruowałem wypowiedź. Sens jest taki ze sprawiają wrażenie niedopracowanych i niedbale zrobionych (klingi, bo rękojeści lux)

mwitek pisze:Przepraszam, źle skonstruowałem wypowiedź. Sens jest taki ze sprawiają wrażenie niedopracowanych i niedbale zrobionych (klingi, bo rękojeści lux)

Sens zrozumiałem i przyjmuję. Na forum knives.pl słyszę: "noże klimatyczne, wykończeniówka leży".
Mógłbym się mądrzyć, że ostrze ma działać, a nie wyglądać, za to rękojeść musi być wygodna, dlatego na niej się skupiam.
Gówno prawda. Po prostu drewno obrabia się nieco łatwiej i szybciej niż stal. Ale i na polu stali obiecuję poprawę - chociaż bez przesady, "niedbały styl" musi być zachowany.
Pozdrawiam
Piotr DL

Wiciu - przynajmniej nie mają upośledzonej dupki
a co do noży DL: motyw Krzyku na pochwie mi nie leży. ale nożyk przyjemny W wypadku ostrzy Piotra sprawdza się (moim zdaniem) zasada "im więcej niedociągnięć tym lepiej".

Bubel pisze:Wiciu - przynajmniej nie mają upośledzonej dupki
a co do noży DL: motyw Krzyku na pochwie mi nie leży. ale nożyk przyjemny W wypadku ostrzy Piotra sprawdza się (moim zdaniem) zasada "im więcej niedociągnięć tym lepiej".

Następnym razem będzie krzyk w pochwie. Może być?

Przeważnie krzyk jest już poza pochwą o ile mi wiadomo

Bubel pisze:Wiciu - przynajmniej nie mają upośledzonej dupki
a co do noży DL: motyw Krzyku na pochwie mi nie leży. ale nożyk przyjemny W wypadku ostrzy Piotra sprawdza się (moim zdaniem) zasada "im więcej niedociągnięć tym lepiej".

Konradku, nie trzeba adwokata, bo ja nie atakuję, tylko wyrażam aprobatę

Taki się ostatnio zrobił.

Piękny. Jakieś szczegóły?
Taki drażniący mnie szczegół- czemu grubieje pod małym palcem?

To mały nożyk jest, klinga 100 x 28 x 5 mm, rękojeść 105 mm. Stal NCV1, hartowana selektywnie, KT 60 HRC, reszta około 42-44. Na rękojeści stabilizowana wierzba, okucia z NCV1. Nie wiem, czy rozumiem o co pytasz, że niby rękojeść rozszeża się ku końcowi? Jeśli tak, to większość noży robię w ten sposób, dla mnie jest to wygodne, użytkownicy też się nie skarżą.

Dziękuję. Tak. O to mi chodziło.
Po dokładniejszym opisie jeszcze bardziej mi się podoba

pierwszy tegoroczny nóż:



materiał na klingę to san mai - damast (n9e+stare żelazo) i rdzeń z n9e
cieniowany trzpień
fałszywka ostra
Rękojeść z barwionej czeczoty
piny mozaikowe.

projekt zamawiającego, ja tylko zrealizowałem czyjeś marzenie

Może i ja pokażę, co udało mi się wyskrobać

Dopiero uczę się robić noże i to pierwszy który jako tako wygląda.

Stal jakaś znaleźna, nie wiem dokładnie, 5 mm. Rękojeść ręcznie robiona micarta z czarnej bawełny.

Bardzo przyzwoity nożyk! choć mi osobiście brakuje przelotki na linkę oraz nacięć pod kciuk. No i ta 'punca' mogłaby być mniejsza...

Całkiem zgrabny Ci wyszedł. Przy swoich większych nożach wykonuję otwór na linkę (co by się nikt nie przywalał), aczkolwiek nie widzę zastosowania takowej linki w praktyce. Taka linka tylko się plącze i denerwuje.

Taka linka tylko się plącze i denerwuje.

I zdecydowanie obniża bezpieczeństwo pracy nożem.

Jeśli dobrze ją (linkę) owiniesz wokół dłoni tak by ciasno ściskała to poprawi grip ("trzymanie").

Jak często, w dobrym nożu o wygodnej rękojeści, możesz mieć takie problemy z chwytem, przy których niezbędne są takie patenty?

Pytanie podchwytliwe i z tych złośliwych

linka do poprawy chwytu? toz chodzi tylko o to by dyndał nóż na nadgarstku! (gdy potrzebujemy obu rąk a nie ma np. gdzie odłożyć chwilowo nożyka)