W gruncie rzeczy plecak także zalicza się do sprzętu. Pytanie to jaki śpiwór, namiot, ile wody zabierasz ? Ja mam dwa śpiwory letni i jeden na zimny sezon, różnica w objętości jest dwukrotna, ile litrów zajmuje twój ? Jaki namiot ? Mam malutką jedynkę co zajmuje góra 3 litry i rodzinną czwórkę co jest wielkości owczarka niemieckiego bez łap

Nóż, busolę można generalnie zaliczyć do drobnicy, której objętość nie stanowi wielkiego procentu objętości, chyba, że jest to jakaś maczeta do trzciny cukrowej a busola z latarką, laserowym dalmierzem, dyktafonem i GPS'em
Mocny, praktyczny i wygodny plecak to podstawa. Skoro już masz sprzęt biwakowy: namiot i śpiwór, nóż reszta to uzupełnienie. To co masz spełnia umiarkowanie wymagania pierwszego punktu "wielkiej czwórki" - schronienie - masz w czym i pod czym spać ( choć dla wielu namiot to za dużo i wybierają poncho lub plandekę, które mniej zajmują ). Zabierasz wodę, ogień to już kwestia twojej zaradności i wymaga tylko krzesiwa, zapałek, zapalniczki. Prowiant jak rozumiem też zabierasz gdyż wspomniałeś, że nie jesteś zaawansowanym survivalowcem.
Apteczkę uzupełnisz bez zbędnych wydatków jak poszperasz w domu, popytasz rodziców, znajomych. Na pewno ktoś ma jakiś bandaż, plastry, ewentualne środki przeciwbólowe, "leki" na niestrawnośc, biegunki etc. Nie musisz od razu kupować kompletnych apteczek.
Jeśli wybierasz się na dzień, dwa to w takiej konfiguracji jaką już masz najlepiej się przekonasz co ci potrzeba a co jest zbędne. Nic ci się nie stanie jak spędzisz noc bez całego sprzętu, który zapewni ci luksus. Dla wielu, nóż, plecak, woda i ubranie to wszystko co potrzeba.