W czym gotujecie/ smażycie w terenie???
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Wytrzymałością nie ma co się przejmować. Ponad trzydzieści lat używałem aluminiowego kubka i choć nie był traktowany ze szczególnym pietyzmem wytrzyma następne pięćdziesiąt.
Swego czasu zastąpiłem go cienkościennym, stalowym który jest nieco lżejszy i nie parzy tak bardzo gęby. Niestety, stalowy po sześciu, siedmiu latach skonał - słabym punktem okazały się zgrzewy mocujące uchwyt. Dokładnie tak jak pisał Q_x. Gdyby nie to, służyłby nadal. Ale skoro następny można nabyć za trzy czy pięć złotych wybór wydaje się oczywisty. Aluminiowy wrócił do domowego Muzeum PRL...
Swego czasu zastąpiłem go cienkościennym, stalowym który jest nieco lżejszy i nie parzy tak bardzo gęby. Niestety, stalowy po sześciu, siedmiu latach skonał - słabym punktem okazały się zgrzewy mocujące uchwyt. Dokładnie tak jak pisał Q_x. Gdyby nie to, służyłby nadal. Ale skoro następny można nabyć za trzy czy pięć złotych wybór wydaje się oczywisty. Aluminiowy wrócił do domowego Muzeum PRL...
- Marshall
- Posty: 694
- Rejestracja: 25 lut 2011, 23:27
- Lokalizacja: Gdańsk, Łomża
- Gadu Gadu: 63140
- Tytuł użytkownika: f o t o g r a f
- Płeć:
- Kontakt:
No właśnie moim zdaniem naprawdę nie ma różnicy czy amelinowy, stalowy, czy tytanowy.
Każdy kubek ma plusy. Najważniejsze:
Stal i amelinium - cena, duży wybór modeli.
Tytan - wytrzymałość, waga i +10 do lansu.
Jak dla mnie najważniejsze w kubku są składana, wygodna rączka. Pozwala to na zaoszczędzenie miejsca w plecaku, łatwiejsze pakowanie...
Swego czasu szarpnąłem się na tytanowego Esbita. Zakup z rodzaju totalnie abstrakcyjnych ale nie żałuję. Największe zalety to: kompatybilność z nalgene 1l, waga. Największa wada - trzeba pilnować, żeby nie zgubić, co by serce nie bolało.
Każdy kubek ma plusy. Najważniejsze:
Stal i amelinium - cena, duży wybór modeli.
Tytan - wytrzymałość, waga i +10 do lansu.
Jak dla mnie najważniejsze w kubku są składana, wygodna rączka. Pozwala to na zaoszczędzenie miejsca w plecaku, łatwiejsze pakowanie...
Swego czasu szarpnąłem się na tytanowego Esbita. Zakup z rodzaju totalnie abstrakcyjnych ale nie żałuję. Największe zalety to: kompatybilność z nalgene 1l, waga. Największa wada - trzeba pilnować, żeby nie zgubić, co by serce nie bolało.
Sent from my Baobab Tree. Marshall® | Adam Marczak
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
Nie używam takowej, lecz czasem, na zimowe biwaki zabieram wodę w aluminiowych litrowych butlach, z mniejszym wlewem. Głównym celem zamiany PETa na aluminium jest możliwość łatwego podgrzania zamarzniętej zawartości. Po odkręceniu korka, co czasem nie jest wcale łatwe, szybko przyjmuje ciepło od ogniska czy kuchenki. W tym drugim przypadku odbywa się to znacznie wolniej. Myślę, że jako naczynie do gotowania nie sprawdzi się.
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Ja używam coś tego typu:
tylko, że większej pojemności. Miałem ostatnio na wypadzie do SOSnowieckiej Jungli, stało cały czas koło ogniska i robiło za czajnik. Wykonane jest ze stali nierdzewnej. Wlew jest na tyle duży, że można wsadzić myjkę a nawet spork się tam mieści więc od biedy można coś z tego wyjeść
Klean Kanteen ma w swojej ofercie butelki serii Wide-Mouth (otwór tej samej wielkości co w Nalgene) a największa ma pojemność 2L.
Jest jeszcze opcja nad którą pracuję (ostatnio nie mam czasu) termos obiadowy tego typu:
ważne aby górny gwint był metalowy a nie plastikowy. Odcinasz zewnętrzną ściankę i masz szczelny po zakręceniu garnek, z dużym otworem. Bez problemu można gotować i jeść.
P.S. Prawy dolny róg
https://picasaweb.google.com/lh/photo/T ... directlink
tylko, że większej pojemności. Miałem ostatnio na wypadzie do SOSnowieckiej Jungli, stało cały czas koło ogniska i robiło za czajnik. Wykonane jest ze stali nierdzewnej. Wlew jest na tyle duży, że można wsadzić myjkę a nawet spork się tam mieści więc od biedy można coś z tego wyjeść
Klean Kanteen ma w swojej ofercie butelki serii Wide-Mouth (otwór tej samej wielkości co w Nalgene) a największa ma pojemność 2L.
Jest jeszcze opcja nad którą pracuję (ostatnio nie mam czasu) termos obiadowy tego typu:
ważne aby górny gwint był metalowy a nie plastikowy. Odcinasz zewnętrzną ściankę i masz szczelny po zakręceniu garnek, z dużym otworem. Bez problemu można gotować i jeść.
P.S. Prawy dolny róg
https://picasaweb.google.com/lh/photo/T ... directlink
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 01 lut 2008, 02:11
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Tytuł użytkownika: DD Hammocks
- Kontakt:
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1076
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Macie jakieś doświadczenia ze składanymi druszlakami? Przymierzam się do zakupu i polecano mi fiskarsa takiego jak poniżej, jednak po złożeniu jest za wysoki, a poza tym cena kłóci się z ideą sprzętu minimalistycznego
Na allegro widziałem jakieś po kilkanaście złotych, tylko brak obiektywnych informacji o funkcjonalności i trwałości.
Na allegro widziałem jakieś po kilkanaście złotych, tylko brak obiektywnych informacji o funkcjonalności i trwałości.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
- SmileOn
- Posty: 794
- Rejestracja: 12 lut 2010, 20:32
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: the violinist
- Płeć:
Biedronka, Lidl, Netto, co jakiś czas pojawiają się składane silikony, w innych marketach typu Carrefour czy Tesco pewnie też coś znajdziesz. O dziwo większość tych wynalazków, nawet tanich jest dosyć trwała.
SmileOn
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
"O to chodzi jedynie,
By naprzód wciąż iść śmiało,
Bo zawsze się dochodzi
Gdzie indziej, niż się chciało."
- Tanto
- Administrator
- Posty: 1076
- Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
- Lokalizacja: Szczecin
- Gadu Gadu: 1743064
- Płeć:
Można się sprzeczać która forma jest właściwa, mimo że jedynie durszlak pojawia się w słownikach, to druszlak jest określeniem ogólnie stosowanym w wielu regionach. Tak czy inaczej są to germanizmy, dlatego przyjmijmy że chodzi o cedzaktre33 pisze:*durszlakami icon_twisted
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."