Survivalowa alternatywa dla paintballa w lesie(ekologiczna!)
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
Survivalowa alternatywa dla paintballa w lesie(ekologiczna!)
Ostatnio myślałem sobie co by tu zorganizować, aby zabrać w las całą ekipę, powyciągać ich z domu. Plany są dopiero, co prawda na wakacje, ale warto już powiedzieć. Znalazłem alternatywę dla paintballa w lesie - dmuchawki, może mało to odkrywcze, ale z dobrym przygotowaniem może być to niezła namiastka. Dmuchawki bambusowe oczywiście, podstawowy "equip" dla każdego i oprócz tego strzałki, a raczej kulki. Generalnie to strzałki, aczkolwiek z nabitymi jakimiś brudzącymi owocami (czarny bez na przykład). Każdy, nietaktycznie, ubrany w białą koszulkę, aby nie można było oszukiwać. Nie można mazać się jakimiś kamuflażowymi błotami, czy innymi brudami. Troszkę ciężko może być z ochroną głowy - wiadomo, najlepszy byłby paintballowe maski ochronne, ale nie stać nas jeszcze na takie Myślę, że można coś postrugać (sic!), aczkolwiek wątpię, żeby ktokolwiek z żółtodziobów miał ochotę to robić, biorąc pod uwagę brak minimalnego sprzętu. W każdym razie zasady takie jak w paintballu, biorące też trochę ze znanych "podchodów", czy "zabawy w chowanego". Dajemy czas jakiejś ekipie żeby sobie poszła(radziłbym rozpoznanie teranu, a na wszelki wypadek też mapy[pamiętajcie, że to n00by]) i po pewnym czasie sami wyruszamy z danego punktu "na polowanie". Wiadomo, że Ci co uciekają są w lepszej pozycji. Drugie rozwiązanie to klasyczny deathmatch, gdzie zawodnicy wyruszają z określonego punktu Jest jeszcze wiele możliwości "Capture The Flag'i", czy "Polowanie (na na przykład dwie osoby, będące bez uzbrojenia) I jeszcze zakaz wchodzenia na drzewa. Co myślicie o takiej amatorskiej gierce/zabawie/sporcie, jako urozmaicenie "kumplowego wypadu" ?
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Okulary BHP w różnych typach można dostać już za 4-10zł. Lepsze to niż nic. Bez ochrony oczu nie radzę zaczynać zabawy.LeElectro pisze:Troszkę ciężko może być z ochroną głowy - wiadomo, najlepszy byłby paintballowe maski ochronne, ale nie stać nas jeszcze na takie Myślę, że można coś postrugać (sic!)
Druga sprawa jest taka, że gra z różnymi owocami będzie jakby troszkę nie fair. Każdy gatunek ma inne właściwości fizyczne i przy tej samej energii kinetycznej oddawanej celowi może się rozpryskiwać, bądź odbijać bez plamy. Dla dodania realizmu lepiej ubrać się na jasno, ale w dwóch kolorach.
I jeszcze sprawa broni - dmuchawki są fajne, ale ze względu na przewidzianą amunicję mogą mieć bardzo słaby zasięg (testowałeś?). Proponowałbym owoce jabłoni purpurowej, tzw "rajskie jabłuszka", jeżeli macie dostęp. Mocno farbują i mają dobre właściwości balistyczne. Dla lepszego oznaczania trafienia i zmniejszenia masy można by rzucać połówkami tych owoców.
[ Dodano: 2009-11-01, 21:03 ]
Zniszczenie krajobrazu przez kulki. A rzucanie rodzimymi gatunkami owoców może w ramach rekompensaty pomóc w rozmnażaniu tychże.a co jest nieekologicznego w paintball'u?
Poza tym, jak chłopaków nie stać na razie na maski, to nie ma co rozpatrywać zakupu reszty sprzętu...
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
mgr_scout pisze:a co jest nieekologicznego w paintball'u?
Nie pomogłeś, a po za tym, nie w tym kwestia, chodziło mi o to, że ta alternatywa mogłaby być mniej ekologiczna niż paintball, ale chciałem was upewnić, że tak nie jest
Z okularami na prawdę dobry pomysł jest thrackan
Właśnie koszulka ma być tylko biała - to też będzie sprzyjać bezpieczeństwu, chociaż nie wiadomo jak tam z celowaniem u innych
Co do brudzenia to do wakacji mam sporo czasu, więc przetestuje różne możliwości
A w kwestii zasięgu dmuchawki to nie jest taki aż tragiczny, daje rade pociągnąć ze 20 m, czyli to tak jak byśmy strzelali z łuku bez wprawy. Ostatnio zrobiłem taką pseudo, nawet nie pamiętam z czego, łamało się to w palcach, ale było puste w środku, to łupnąłem kilka razy ponad 10m
Co do paintballu, w lasach są oznaczane drzewa do ścięcia sprejem (kropki), ślady po kulkach mogą utrudnić prace (jeśli będzie ten sam kolor) a nawet spowodować pomyłki w ścince. Co więcej, po paintballu jest syf w lesie (nie wiem czy ścianki kulek się rozkładają czy nie, ale ślady po farbie mogą się sporo utrzymać). Więc warto szukać alternatywy.
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
mgr_scout Dobrze więc - generalnie to w paintballu nie ma nic nieekologicznego
Właśnie wczoraj kolega zrobił taką pseudo dmuchawkę, ale tragiczna - nawalaliśmy kulkami z gumek po szkole Wiadomo - zawsze można szukać jakiegoś patentu, ulepszać broń
Koszulki białe są chyba niezbędne, bo wiadomo jak to z ludźmi jest - nie każdy się przyzna i drugim przypadkiem może być takie coś, że osoba która strzelała/pluła/dmuchała też oszuka, a na białej koszulce wszystko jest jasne
dwie_sety to ma być nutka taktyczności i skradanki
Fredi to ja proponuję znaleźć dużą halę
wolfshadow też tak myślę, że lepsza byłaby proca.
Ogółem do wyboru jest proca, dmuchawki i pukawki (tzw. kondonówy), z czego te ostatnie są mało trwałe.
Weźcie też pod uwagę, że mamy po 14 lat wszyscy Niestety mam takich głupich kumpli, którzy nie mają wyobraźni i dla nich to jest mało "realistyczne". Na paintball/ASG potrzebowalibyśmy jakiegoś opiekuna(pomijając kwestię forsy), a to ma być czysto luźny, koleżeński "survivalobiwak".
I teraz mam jeszcze kwestie do jakiegoś speca przyrodniczego/botanicznego, aby powiedział jakie owoce na wakacje będą jak znalazł
Właśnie wczoraj kolega zrobił taką pseudo dmuchawkę, ale tragiczna - nawalaliśmy kulkami z gumek po szkole Wiadomo - zawsze można szukać jakiegoś patentu, ulepszać broń
Koszulki białe są chyba niezbędne, bo wiadomo jak to z ludźmi jest - nie każdy się przyzna i drugim przypadkiem może być takie coś, że osoba która strzelała/pluła/dmuchała też oszuka, a na białej koszulce wszystko jest jasne
dwie_sety to ma być nutka taktyczności i skradanki
Fredi to ja proponuję znaleźć dużą halę
wolfshadow też tak myślę, że lepsza byłaby proca.
Ogółem do wyboru jest proca, dmuchawki i pukawki (tzw. kondonówy), z czego te ostatnie są mało trwałe.
Weźcie też pod uwagę, że mamy po 14 lat wszyscy Niestety mam takich głupich kumpli, którzy nie mają wyobraźni i dla nich to jest mało "realistyczne". Na paintball/ASG potrzebowalibyśmy jakiegoś opiekuna(pomijając kwestię forsy), a to ma być czysto luźny, koleżeński "survivalobiwak".
I teraz mam jeszcze kwestie do jakiegoś speca przyrodniczego/botanicznego, aby powiedział jakie owoce na wakacje będą jak znalazł
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Procę przetestowałem w ten sposób właśnie w wieku lat 14-15. Nie polecam zielonych śliwek węgierek jako amunicji "nieszkodliwej". Powstają po nich niezbyt fajnie wyglądające siniaki.LeElectro pisze:Weźcie też pod uwagę, że mamy po 14 lat wszyscy
.:fortes fortuna adiuvat - Terencjusz:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
.:Miej odwagę posługiwać się własnym rozumem - I. Kant:.
-
- Posty: 119
- Rejestracja: 11 lut 2009, 23:51
- Lokalizacja: skątowni
- Gadu Gadu: 6749056
- Tytuł użytkownika: Chce zmienić nick:D
- Płeć:
A nie lepiej tradycyjnie wziąśc kije i bawić sie w wojne? Kiedyś chowało sie w krzaczorach i próbowało sie zaskoczyć kolege jak podszedł pod "lufe" z krzykiem nie żyjesz!
ja do tej pory sie bawie w coś takiego tyle że z krótkofalówkami i tabelą z rozpisaną balistyką. Na budynkach wystarcza okrzyk zdjęty;) Adrenaliny więcej jak w Paintballu czy ASG jeżeli jest to rozegrane z głową. Spróbujcie - naprawde świetny system.
ja do tej pory sie bawie w coś takiego tyle że z krótkofalówkami i tabelą z rozpisaną balistyką. Na budynkach wystarcza okrzyk zdjęty;) Adrenaliny więcej jak w Paintballu czy ASG jeżeli jest to rozegrane z głową. Spróbujcie - naprawde świetny system.
NEVER GIVE UP
Brightgrey czujemy się troszkę starsi
Wybór pada na procę
Powiedzcie mi jeszcze, proszę, jakie owoce będą dobre ? Najlepszy byłby taki "ranking". Bo może się nam termin zmieni i zrobimy to w zimę (będzie kamuflaż z tej stylowej koszulki ) , a może też w najbliższym czasie, chociaż jest jeszcze kwestia kupna procy, a co za tym idzie - zebrania forsy. Bo jeżeli by się to powtórzyło to na pewno nie stracimy na procach
Wybór pada na procę
Powiedzcie mi jeszcze, proszę, jakie owoce będą dobre ? Najlepszy byłby taki "ranking". Bo może się nam termin zmieni i zrobimy to w zimę (będzie kamuflaż z tej stylowej koszulki ) , a może też w najbliższym czasie, chociaż jest jeszcze kwestia kupna procy, a co za tym idzie - zebrania forsy. Bo jeżeli by się to powtórzyło to na pewno nie stracimy na procach
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Bez jaj... to już lepiej kupcie porządne maski na twarz a proce sami zróbcie. Trochę rzeźbienia w drewnie, wenflon, kawałek skóry albo twardej gumy na podkładkę na na amunicję i gotowe. Pooglądaj obrazki.LeElectro pisze:chociaż jest jeszcze kwestia kupna procy,
Nie chodzi mi o to, że proca dla wszystkich, ale dla niektórych na pewno. Ja swoją nawet wolałbym wystrugać, bo dla mnie to raczej przyjemność, ale wspominałem już jakich mam kumpli, prawda ?
A co do tego - jakie drewno najlepsze ? Ostatnio ciąłem shurikeny, oczywiście z niepowodzeniem, ale robiłem to w domu. Przeleżały dwa dni i popękały w połowie, drzewo było wiśniowe, albo śliwkowe, nie wiem
A co do tego - jakie drewno najlepsze ? Ostatnio ciąłem shurikeny, oczywiście z niepowodzeniem, ale robiłem to w domu. Przeleżały dwa dni i popękały w połowie, drzewo było wiśniowe, albo śliwkowe, nie wiem
- wolfshadow
- Posty: 1050
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 07:30
- Lokalizacja: Jaworzno
- Tytuł użytkownika: tuptuś leśny
- Płeć:
- Kontakt:
Pierwszą procę zrobiłem samodzielnie w wieku lat 7. Pamiętam do tej pory bo pociąłem jedną rękawicę z fajnej miękkiej gumy (jak blaza) i język... ze skórzanego buta mojego staruszka na łatkę. Do tej pory mi to wypominają.LeElectro pisze:Ja swoją nawet wolałbym wystrugać, bo dla mnie to raczej przyjemność, ale wspominałem już jakich mam kumpli, prawda ?
Ruszcie się sprzed monitorów....
- thrackan
- Posty: 911
- Rejestracja: 16 cze 2009, 03:38
- Lokalizacja: Warszawa
- Gadu Gadu: 2123627
- Tytuł użytkownika: Manufaktura strużyn
- Płeć:
- Kontakt:
Akurat procę typu Y możesz zrobić z pierwszej lepszej sztywnej gałęzi o odpowiednim kształcie. Ale jeżeli chcesz rzeźbić bardziej zaawansowane typy, to najlepiej wybierz drewno suszone kilka miesięcy w ciepłym pomieszczeniu, albo zwyczajnie zapytaj stolarza o takie klocki.LeElectro pisze:A co do tego - jakie drewno najlepsze ?
Kilka zdjęć: http://www.23hq.com/thrackan/album/list
a rozważałeś pukawki? Łatwiejsze ładowanie. I taniaLeElectro pisze:Brightgrey czujemy się troszkę starsi
Wybór pada na procę
Powiedzcie mi jeszcze, proszę, jakie owoce będą dobre ? Najlepszy byłby taki "ranking". Bo może się nam termin zmieni i zrobimy to w zimę (będzie kamuflaż z tej stylowej koszulki ) , a może też w najbliższym czasie, chociaż jest jeszcze kwestia kupna procy, a co za tym idzie - zebrania forsy. Bo jeżeli by się to powtórzyło to na pewno nie stracimy na procach
pepin666 wróć na poprzednią stronę
thrackan jak już coś robić to aby było porządne i troszkę przeżyło, nie chcę jednorazówki. Mam zamiar się troszkę bardziej przyłożyć do budowy, żadne tam rzeźby, po prostu ładnie obrobione wg mnie, a po za tym większa satysfakcja jest po zrobieniu takiego czegoś
wolfshadow i mi się kiedyś zdarzyło zrobić procę Chociaż będąc mniejszym (dalej jestem) wolałem zdecydowanie pukawki, mniej krzywdy robiły, a o takim czymś jak strzelanie rekreacyjne nie było mowy, razem się trzeba było nawalać
thrackan jak już coś robić to aby było porządne i troszkę przeżyło, nie chcę jednorazówki. Mam zamiar się troszkę bardziej przyłożyć do budowy, żadne tam rzeźby, po prostu ładnie obrobione wg mnie, a po za tym większa satysfakcja jest po zrobieniu takiego czegoś
wolfshadow i mi się kiedyś zdarzyło zrobić procę Chociaż będąc mniejszym (dalej jestem) wolałem zdecydowanie pukawki, mniej krzywdy robiły, a o takim czymś jak strzelanie rekreacyjne nie było mowy, razem się trzeba było nawalać