Plecy w Janysport PS 20

Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw

Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Plecy w Janysport PS 20

Post autor: Regent »

Znany i lubiany PS 20 ma pewien feler - plecy. Jakiś czas temu rozgłosiłem po znajomych, że jakby się komuś jakiś plecak rozsypał to ja chętnie zaadoptuję plecy. Ktoś mi w końcu podrzucił takie fajne poduszeczki. Z maszyną do szycia się nigdy nie przyjaźniłem, ale kandydat na teścia jest krawcem :mrgreen:
Zajęło mu to 5 minut, dłużej musiałem tłumaczyć w czym rzecz ;-)

Teraz to jest całkiem wygodny plecak!

Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
aciepk
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:32
Lokalizacja: Warszawa
Tytuł użytkownika: UCePe ssie
Płeć:

Post autor: aciepk »

Ekstra sprawa, bo plecaki janysportu mają potencjał, ale te plecy... Niemiłe wspomnienia po wycieczce rowerowej na którą zabrałem PP-25.

Tak z ciekawości ktoś jeszcze o tym myślał, czy Regent jest taki fajny i wpadł na ten pomysł pierwszy? :mrgreen:
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Ja myślałem, ale jak już zszywałem cały plecor to nigdy mi się nie chciało. Fajny pomysł ogólnie, ale do tego trzeba rozpruć całe plecy, aby było zrobione dobrze.
Ostatnio zmieniony 14 wrz 2008, 21:08 przez w0jna, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Post autor: Regent »

w0jna pisze: trzeba rozpróć całe plecy, aby było zrobione dobrze.
Nie trzeba.
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

To jak teraz wygląda wnętrze plecaka? Całe plecy są zszyte.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Post autor: Regent »

w0jna pisze:To jak teraz wygląda wnętrze plecaka? Całe plecy są zszyte.
Nie.

Nie wiem czy znasz ten plecak ale aby naszyć coś na plecach:
1. otwieramy zamek - ten na plecach od wewnątrz plecaka
2. wyciągamy kawalek karimaty stanowiącej usztywnienienie pleców
3. troche gimnastyki i doszywamy cokolwiek chcemy do pleców
4. wpychamy z powrotem karimatkę
5 zamykamy zamek ;-)
Naprawdę żadna filozofia. Dla mnie największym problemem było zdobycie odpowiednich "podzespołów". Z całą resztą bez trudu poradził sobie krawiec od garniturów.
Wedrowycz89
Posty: 409
Rejestracja: 26 sie 2007, 21:51
Lokalizacja: Szczecin
Płeć:

Post autor: Wedrowycz89 »

Ja już różne sposoby wymyślałem, nawet myślałem o uzyciu pokrowców na fotele samochodowe, ale jakoś nigdy mi się nie chciało nic zrobić :P
Czaję się też na poduszki z pewnego Pajaka znajomego a po tym poście zacząłem czaić się na nie jeszcze bardziej ;-)
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

Mam ten plecak. Kilka razy go przerabiałem. Nie powiedziałeś niestety jednej rzeczy, a mianowicie tego że szyte było ręcznie.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Regent
Posty: 143
Rejestracja: 04 lut 2008, 09:04
Lokalizacja: Lublin/Warszawa
Płeć:

Post autor: Regent »

w0jna pisze:Mam ten plecak. Kilka razy go przerabiałem. Nie powiedziałeś niestety jednej rzeczy, a mianowicie tego że szyte było ręcznie.
Szyte było maszyną.
Naprawdę żadna filozofia.
Coś chyba próbujesz mi wmówić, że łatwe jest trudne i że białe jest białe ;-)
Awatar użytkownika
w0jna
Posty: 689
Rejestracja: 26 sie 2007, 20:51
Lokalizacja: Inąd.
Płeć:

Post autor: w0jna »

No dobra da się to zrobić (jeśli tak mówisz) ale dla mnie to by była mordęga.
Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się jezuitom nie śniło, mój panie.
Awatar użytkownika
Tanto
Administrator
Posty: 1076
Rejestracja: 26 sie 2007, 19:17
Lokalizacja: Szczecin
Gadu Gadu: 1743064
Płeć:

Post autor: Tanto »

w0jna pisze:...ale dla mnie to by była mordęga.
bo nie jesteś kandydatem na teścia, ani tym bardziej krawcem ;-)

ps. wystarczy już tych przepychanek, mając odpowiedni sprzęt można to zszyć maszynowo bez problemów, a jeśli nie, to dobre ręczne szycie też nie jest złe.
"...wszystkie koty z pyszczkami, które wyglądają, jakby ktoś wkręcił je w imadło, a potem wielokrotnie walił młotkiem owiniętym skarpetą, są Prawdziwmi kotami."
ODPOWIEDZ