 zresztą ja tam obroże będę nosił bo nie chcę uwolnić bestii która jest we mnie
 zresztą ja tam obroże będę nosił bo nie chcę uwolnić bestii która jest we mnie 
Moderatorzy: Morg, GawroN, thrackan, Abscessus Perianalis, Valdi, Dąb, puchalsw
 zresztą ja tam obroże będę nosił bo nie chcę uwolnić bestii która jest we mnie
 zresztą ja tam obroże będę nosił bo nie chcę uwolnić bestii która jest we mnie 
Jezeli weterynarz mowi mi ze obroza dla psa chroniaca przed kleszczami bedzie w przypadku ludzi nieskuteczna,dla odmiany chetnie uslysze opinie kogos kto wie o czym mowisylwester2091 pisze:Panowie i Panie, jeśli mówimy o obrożach dla psów pamiętajmy, że w obiegu są minimum trzy rodzaje (tzn. całkowicie różniących się składem) (tyle pokazał mi gość w sklepie w którym byłem) do tego biorąc pod uwagę, że większość z nich jest trójskładnikowa, oraz uwzględniając możliwość występowania mieszanych składów... stwierdzam, że chyba nie wszyscy wiedzą o czym mówią

 Swoją drogą myślę że takie obroże powinny działać i na psie i człowieku a nawet powieszone na płocie. Na stronie firmy X widziałem obroże nasączone 5% permetryną. Dlaczego nie miało by to działać. Jedyna kwestia to zasięg rażenia takiej obroży
 Swoją drogą myślę że takie obroże powinny działać i na psie i człowieku a nawet powieszone na płocie. Na stronie firmy X widziałem obroże nasączone 5% permetryną. Dlaczego nie miało by to działać. Jedyna kwestia to zasięg rażenia takiej obroży 
Mozna wkreca sruby widelcem i jesc przy pomocy srubokreta,tylko po co?sylwester2091 pisze:Niektórzy ludzie nie są w stanie zrozumieć że widelec może być śrubokrętem... i tyle w tym temacie.
Pierwszy lepszy cytat:birken1 pisze:Może niektóre działają rzeczywiście i bez kontaktu z psem. Nosić można, ciężkie toto nie jest
 .
 .Widzisz tam gdzieś słowo "tylko" bo ja nie.Wedrowiec pisze:Podczas noszenia obroży przez zwierzę
Czyli jak dokładnie? Masz tam napisane że na czymś co sierścią nie jest działać nie będzie zupełnie?Wedrowiec pisze:.Długość okresu działania, jak i skuteczność zależy m.in. od długości i gęstości sierści
 
widzielim...aż mnie zabolałoProwler pisze:a widzieliście zdjęcie jak wygląda noga żołnierza który wpadł na pomysł ,że założy sobie na łydkę taką obrożę aby kleszcze go nie dopadły ?

Porownales dzialanie preparatu zawierajacego deet np. w stezeniu 25% z obroza,ktora nosisz na plecaku?sylwester2091 pisze:Bo preparaty dla ludzi zawierają deet który okazuje się być niewystarczająco skuteczny na kleszcze.
sylwester2091 pisze: Co więcej i tak Twój cytat niczego nie dowodzi zauważ, że ja mam obrożę cały czas przymocowaną do plecaka więc spełniam kryteria.
Czujesz zapach i to jest wedlug Ciebie dowod uwalniania sie preparatu?sylwester2091 pisze: W dodatku plecak przechowuje w półce i przy jej otwieraniu czuć, że środek uwalnia się nawet bez psiego ciepła.
Dla mnie nadzieja to troche za malo.Nie nosze na plecaku psiej obrozy i nie mam na nim zadnych kleszczy.Czego to dowodzi?sylwester2091 pisze: Co więcej mam nadzieję, że trzymanie plecaka w takiej chmurze w półce pokrywa cały plecak środkiem i oto mi chodzi abym nie przynosił kleszczy do domu a nawet jak się zdarzy to moja trująca półka je załatwi.

 
   , a zakąskę, więc apeluję o spokój.
 , a zakąskę, więc apeluję o spokój.
Jak widać nie polecam, a jedynie sygnalizuję użytą metodę i korzyści których oczekuję, aczkolwiek co do których nie mam pewności, że wystąpią... nie mówię nic o stosowaniu na skórę, a jedynie o zaczepieniu do plecaka.Ja na plecaku mam przypiętą psią obroże przeciw pchłą i kleszczą. Troszkę ją czuć jak się człowiek pochyli nad plecakiem, ale przynajmniej nie mam problemów z pasażerami. Przynajmniej mam taką nadzieję.
 
  ??
 ??